czwartek, 21 listopada 2013

"I aten't dead"

Tak mnie jakoś ostatnio naszły myśli o tym co ja właściwie robię siedząc ciągle w internetach. I dotarła do mnie smutna prawda, że upajam się tylko cudzą twórczością i całkiem nic mi z tego nie przychodzi. Zamiast posiedzieć nad własną pisaniną, podłubać szydełkiem, drutami, igłą do frywolitek, porysować ja tylko grzeję poślady przed laptopem i nic. Jedyną chęć do spożytkowania jakiejś ambicji przelewam na pieczenie i gotowanie. Zawsze coś, ale... Pora wyrwać się z odrętwienia i obok przeglądania ulubionych blogów warto wykrzesać z siebie trochę wysiłku. :D
Tak w ogóle są blogi, które niemal codziennie odwiedzam licząc, że pojawi się na nich coś nowego:

Gdyby nie świadomość, że aktualizują co piątek, równie maniakalnie wchodziłabym codziennie na przyczajona-logika.blogspot.com/.
A liczba obserwowanych przeze mnie ciągle rośnie :D

(Credits: tytuł nagłówka oczywiście pochodzi od babci Weatherwax Terrego Pratchetta)
Pozdrawiam ciepło,
Remia

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Aniołki

Mniej więcej półtora roku temu nauczyłam się robić na szydełku. Choć nie mam zbyt wiele czasu, by rozwijać t umiejętność, to staram się od czasu do czasu coś zrobić. Najczęściej produkuje aniołki w różnych wariantach kolorystycznych. A oto dwa z nich:


Jak widać zdobiły w tym roku choinkę. 
Zdjęcia robione aparatem mojego kochanego szwagra

Następnym razem dołączę wzór serwetki do koszyczka wielkanocnego, który aktualnie dłubię.

Rysunek z tła robiłam sama. A link na dA jest tu: :D
Pozdrawiam,
Remia